Łukasz Mierzejewski, trener Sandecji Nowy Sącz, po porażce z Puszczą Niepołomice w 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski podkreślił dumę z postawy swojej drużyny, która w trudnych warunkach stworzyła wyrównane widowisko z zespołem z PKO Ekstraklasy. Mimo odpadnięcia z rozgrywek, szkoleniowiec pozytywnie ocenił rundę jesienną, w której Sandecja wywalczyła pozycję lidera III ligi grupy IV.
– Gratulacje dla Puszczy Niepołomice za awans do kolejnego etapu. My kończymy swoją przygodę z Fortuna Pucharem Polski, choć na tle drużyny z PKO Ekstraklasy zaprezentowaliśmy się dobrze. Jednak w piłce nożnej liczą się konkrety – goście byli o tę jedną bramkę lepsi, mimo że stworzyliśmy sobie kilka dogodnych sytuacji. W tych trudnych warunkach, z jedną częścią boiska zamarzniętą, udało się jednak stworzyć dobre widowisko. Dziękuję moim zawodnikom za walkę do samego końca – powiedział Łukasz Mierzejewski po porażce z Puszczą Niepołomice.
– Czy bramka stracona w 9. minucie ustawiła mecz?
– Myślę, że spokojnie można było zapobiec tej sytuacji. Z tego, co widziałem, źle rozegraliśmy krycie strefowe – zabrakło asekuracji przy przedłużeniu piłki. Martin Polcek wydawał się przekonany, że była pozycja spalona, i stanął zamiast bronić. To błąd, bo trzeba walczyć do końca, póki piłka nie wpadnie do bramki. Później, w starciu z takim przeciwnikiem, bardzo trudno jest odrabiać straty. W drugiej połowie zagraliśmy jednak zdecydowanie lepiej. W mojej ocenie wygraliśmy środek pola.
– Czy Puszcza czymś Pana zaskoczyła? Dużo mówi się o ich sile przy stałych fragmentach gry. Wy także mieliście wiele takich okazji, ale piłka często nie przechodziła pierwszej fazy obrony.
– Nie zgodzę się, że nasze stałe fragmenty były nieskuteczne. Dochodziliśmy do sytuacji strzeleckich, choć niestety zbyt często przenosiliśmy piłkę nad poprzeczką. Jeśli chodzi o obronę przy stałych fragmentach Puszczy, uważam, że zagraliśmy dobrze. Kryliśmy indywidualnie i nie dopuściliśmy do większego zagrożenia.
– Jak podsumowałby Pan rundę jesienną Sandecji w III lidze i Fortuna Pucharze Polski?
– Nasza sytuacja wyjściowa jest bardzo dobra – jesteśmy liderem III ligi grupy IV z pięciopunktową przewagą. To solidny dorobek, który musimy utrzymać w rundzie wiosennej. Jeśli chodzi o Puchar Polski, dojście do 1/8 finału to także dobry wynik. Po drodze wyeliminowaliśmy bardzo dobre drużyny, a i dziś mieliśmy swoje szanse, choć ostatecznie nie udało się ich wykorzystać. Jestem zadowolony z całej rundy – dobrze reprezentowaliśmy klub w tym półroczu, a wyniki to potwierdzają. Teraz czas na zasłużony odpoczynek, ale już 9 stycznia wracamy do pracy, aby przygotować się do kolejnej części sezonu.
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.